piątek, 22 kwietnia 2016

TOKIO - PODSUMOWANIE

Cześć Wszystkim! :)
Minął już miesiąc od mojego powrotu z Tokio, więc czas na podsumowanie mojej 
dwumiesięcznej podroży.
Nie pisałam żadnego postu wcześniej, gdyż chciałam mieć już większość zdjęć z Tokio, a jak wiadomo trzeba trochę poczekać na ich publikacje.
Zapraszam do czytania :)

Zacznijmy od pracy :)
Jak już wspominałam we wcześniejszych postach, praca w Tokio jest cudowna.
Ludzie są bardzo mili, pomocni i troskliwi, aż chce się tam pracować!
Czasem jednak nie wszystko jest idealne i łatwe.
Zdarzało mi się pracować po 10h, gdzie mieliśmy do zrobienia ze 100 stylizacji. 
Przypominało mi to pracę w Chinach, jednak z większości prac jestem bardzo zadowolona!
Miałam zdjęcia do magazynów, katalogów, w plenerze i w studio.
Wszystkie prace były inne i wyjątkowe.
Czekam z niecierpliwością na resztę materiałów z Tokio, które oczywiscie wam pokaże ;)
  • Przykładowe efekty pracy:

 
 
 

 
  
  
 
  
Jestem szczęśliwa, że nawiązałam znajomości z ludźmi z całego świata, poznałam nowe miejsca i zdobyłam kolejne, nowe doświadczenia. 

 Takie podróże kształtują również nasz charakter. 
Jestem samodzielna, wiem że poradzę sobie sama w każdym innym miejscu na świecie. 
Ciesze się również, że podszkoliłam język angielski, nie stwarza mi on już problemów jak
 2 lata temu. 
Jak wiadomo, nigdzie nie nauczymy się języka tak jak za granicą, w praktyce :)
  
  Zapewne jak zauważyliście na wielu zdjęciach, w Tokio była ze mną
dziewczyna z Polski - Kinga!
Jesteśmy z tej samej agencji Eastern Models w Warszawie.
 Z Kingą pierwszy raz poznałam się na kontrakcie w Tokio 2 lata temu. 
Od razu wiedziałam, że się dogadamy i nie myliłam się.
Wspierałyśmy się nawzajem, codziennie zdawałyśmy sobie relacje z całego, meczącego dnia pełnego castingów czy pracy, płakałyśmy i śmiałyśmy się razem. 
Mimo tego, że Kinga miała inną agencję i mieszkała w zupełnie innym miejscu,
nic nie stanęło nam na przeszkodzie, żeby się zobaczyć.
Co weekend przyjeżdżała do mnie na noc i wspólnie spędzałyśmy każdą wolną chwile zwiedzając, chodząc na zakupy czy imprezując.
Nigdy się nie nudziłyśmy!
Wręcz przeciwnie, miałyśmy tyle pomysłów do zrealizowania, że nie wystarczyło nam czasu.
Mając w Tokio Kingę, nie odczuwałam dużej tęsknoty za domem, gdyż wiedziałam, że mam  kogoś na kim mogę polegać i zawsze pomoże mi w każdej sytuacji. 
 
 
Ostatni weekend w Tokio był jednym z najlepszych i najgorszych w moim życiu.
Najgorszy, dlatego że przyszedł czas na pożegnanie z ludźmi, którzy stali się moimi przyjaciółmi. 
Najlepszy, dlatego że spędziłam go właśnie z nimi!
Przygotowali mi najlepsze pożegnanie i niespodziankę jaką mogłam sobie wymarzyć! 
Dostałam piękny, pożegnalny tort!
Nie mogę opisać jak szczęśliwa byłam w tamtej chwili. 
Zaczęłam płakać ze szczęścia jak dziecko, dziękując wszystkim za najlepszy czas w moim życiu. 
   
                                          
Thank you guys for making these days full of memories and emotions.
 I'm so thankful that I met you everyone.
 I'll miss you, love you so much!!!!!

  
  
  
Bez wątpienia, to był najlepszy wyjazd w moim życiu!

Wkrótce przede mną następne podróże i wyzwania.
Mam nadzieje, że w tym roku znowu uda mi się odwiedzić Tokio!
 
Do zobaczenia!
 


3 komentarze:

  1. Wow, naprawdę świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hi there i am kavin, its my first occasion to commenting anywhere, when i reawd this paragraph i thought i could also make comment due to
    this brilliant post.

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.